Ślub i wesele w Folwarku Zalesie – Adriana i Rafał.
Wyobraźcie siebie tak piękną jesień, jakiej jeszcze nie widzieliście w życiu. Nie da się ukryć, że taka była jesień 2018 roku. W pierwszej połowie listopada na plenerach zdjęciowych mieliśmy po 20-25 stopni Celsjusza. Cudownie- pogoda niczym na południu Europy.
Następstwem takiego stanu rzeczy jest oczywiście ogromna chęć do pracy, optymizm udzielający się każdemu wokół, a co za tym idzie coraz lepsze zdjęcia.
Podobnie zresztą było i w październiku, kiedy miałem przyjemność fotografować dwa piękne ślubny plenerowe.
Z pewnością jednym z tych ślubów był właśnie plenerowy ślub Adriany i Rafała. Cudowna słoneczna pogoda, wzruszeni, szczęśliwi bliscy oraz piękni Oni – Ada i Rafał. Pannę młodą pomalowała niezawodna Ula Wilgierz- Duda i jak zwykle wykonała pierwszorzędny makijaż 🙂
Reasumując zapraszam do świata Ady i Rafała 🙂
plener ślubny
Plener ślubny na Lanzarote – Justyna i Michał
Plener ślubny na Lanzarote – Justyna i Michał.
Na Lanzarote spędziliśmy tydzień. Wyspa jest jedną z siedmiu wchodzących w skład archipelagu Wysp Kanaryjskich, należących do Makaronezji. Do wybrzeża marokańskiego około 100 km, a 1000 km od południa Hiszpanii. Ponieważ mieliśmy tylko siedem dni, pierwsze z nich poświęciliśmy na rekonesans. Następstwem czego miały być piękne plany zdjęciowe.
Powierzchnia wyspy utworzona jest głównie z lawy wulkanicznej. Większość reklam przedstawiających księżycowe scenerie jest właśnie realizowana na Lanzarote. Każdy, kto się tutaj pojawi obowiązkowo powinien dowiedzieć się, kim był Cesar Manrique Cabrera. Jego wpływ na wygląd wyspy jest widoczny na każdym kroku.
Obowiązkowo należy zobaczyć El Golfo, gdzie wyprodukowano jeden z odcinków polskiej edycji Top Model. Kolejnym pięknym miejscem jest Los Herveridos. Są to wrzące wybrzeża gdzie podczas wybuchu wulkanu spotkały się ze sobą- gorąca lawa i zimny ocean. Następnie Mirador del Rio z przepięknym widokiem na wyspę Graciosa. Kolejnym pięknym miejscem według mnie jest Playa de Famara.
Bezwzględnie polecam też Park Narodowy Timanfaya zawdzięczający swój obecny wygląd potężnej erupcji w latach 1730-1736. Kamienie znajdujące się w parku kilka centymetrów pod powierzchnią mają około 100 stopni Celsjusza, a na głębokości 10 metrów temperatura sięga 600 stopni Celsjusza :).
W 1993 roku UNECSO uznało teren parku za teren biosfery. Możliwość swobodnego poruszania się została ograniczona do przemieszczania się specjalnym autobusem. Ponoć po postawieniu stopy na zboczach tego pięknego zakątka, aby wszystko powróciło do normy, czyli tak jak jest obecnie, potrzeba 30 lat.
Na jednym z wulkanicznych stożków znajduje się punkt widokowy, zaprojektowany przez wspomnianego artystę Cesara Manrique. Podsumowując obowiązkowym miejscem jest też El Diablo gdzie można zjeść danie z grilla ogrzewanego ciepłem wulkanicznym.
Do sesji pannę młodą przygotowała moja żona Ula Wilgierz-Duda 🙂
Podsumowując, kilkadziesiąt zdjęć z przepięknego zakątka Wysp Kanaryjskich – plener ślubny na Lanzarote.
Jeśli się podoba, zostaw komentarz 🙂
Marta i Daniel – plener ślubny w Chorwacji
Plener ślubny w Chorwacji – Marta i Daniel
Chorwacja w moim życiu jest miejscem szczególnym. Pierwszy raz na Bałkany pojechałem kilkanaście lat temu ze znajomymi i od tamtego czasu byłem ze dwadzieścia razy. Za każdym razem odkrywam coś nowego, jeżdżę tam jak do siebie, mam tam znajomych, ulubione miejsca.
Zawsze też marzyłem, aby zrobić plener ślubny w Chorwacji. Pasjonuje mnie historia tego kraju i zależności pomiędzy nacjami mieszkającymi w kotle bałkańskim. Pomimo tego, że widziałem już całe wybrzeże, część wysp oraz kilka miast w głębi lądu, będę tam jeszcze niejeden raz. Moim ulubionym chorwackim regionem jest Dalmacja i wszystkie miejscowości poniżej od Trogiru. Oczywiście należy pamiętać też o Istrii, a w kategoriach historycznych o wszystkich miejscach związanych z wojną na Bałkanach.
Każdy kto odwiedzi Chorwację z dużą dozą prawdopodobieństwa wróci tam wielokrotnie. Każdy tu znajdzie dla siebie coś fajnego. Ci, którzy mają ochotę wypocząć w spokoju, znajdą go w wielu niewielkich nadmorskich miejscowościach. Ci, którzy chcą zabawy, powinni odwiedzić Split, Makarską czy też Dubrovnik.
Jeśli ktoś lubi turystykę górską, wypad na Sveti Jure z pewnością sprawi mu niezapomniane estetyczne doznania.
Plener ślubny w Chorwacji był jednym z moich postanowień na rok 2016. Bardzo się cieszę, że udało się go zrealizować i mam nadzieję popracować jeszcze w Chorwacji w niedalekiej przyszłości;).
Marta i Daniel powiedzieli sobie „tak” w piękny, majowy piątek, a kilka dni później wspólnie wybraliśmy się na plener ślubny w Chorwacji. Zmienna pogoda, wiele pokonanych kilometrów, wytrwałość Państwa Młodych zaowocowały sesją, do której długo będę miał sentyment. W przygotowaniu sesji, planowaniu miejsc pomagała mi moja niezawodna żona Ula .
Surowość i mgły masywu Biokovo, błękitne wody Adriatyku i skaliste wybrzeże Tucepi były idealną oprawą dla dwójki zakochanych ludzi. Zdjęcia robiliśmy przez dwa dni, mieliśmy dużo czasu na powtarzanie ujęć i zmianę planów zdjęciowych.
Plener ślubny w Chorwacji może być fantastyczną pamiątką także z podróży poślubnej. Jeśli wybieracie się w tamte strony, piszcie, z pewnością uda nam się coś fajnego wspólnie stworzyć.
Oto kilkadziesiąt klatek ze wspólnej, fajnej zabawy 😉