SESJA ŚLUBNA W PARYŻU – ZAKOCHANI ANIA I MATEUSZ.
Paryż! Miasto miłości, szyku, mody, wielkich znanych na cały świat ludzi. Jedna ze stolic naszego zachodniego świata. Przeogromne, w porównaniu z Krakowem, w którym żyję.
Kiedy Ania i Mateusz uznali, że na sesję ślubną chcą pojechać do Francji, wiedziałem że będzie to fajna przygoda. Nie chciałem, aby po pokonaniu 1600 km wpaść szybko, wykonać robotę i uciekać do domu. Wspólnie uznaliśmy, że fajnie będzie tam spędzić 3 dni i pracować cały czas. W mieście tak dużym i ruchliwym, wszystko co zrobiliśmy, musieliśmy sobie „wychodzić”. Jak to w typowej fotografii ulicznej. Bez wątpienia zrobiliśmy w te trzy dni ponad 30 km na piechotę 🙂
Mieliśmy bardzo fajną miejscówkę do spania- w centrum, blisko stacji metra, więc szybkie przemieszczanie się nie było żadnym problemem. Sesja ślubna w Paryżu była marzeniem nie tylko Ani i Mateusza. Była też czymś ważnym dla mnie. Zawsze chciałem tam fotografować, trochę zmierzyć się z wielkim ruchliwym miastem.
Oczywiście musiałem jakoś wszystko zaplanować logistycznie. Wiedziałem że fajnie będzie mieć paryskie symbole na zdjęciach. Byliśmy więc w dniu pierwszym w Montmartre. W dniu drugim całe Champs Elysees z wszystkimi zabytkami- Luwr, Plac Concorde, Łuk Triumfalny, Notre Damme. Później Saint Germain, Wieża Eiffla i Trocadero no La Defense.
Dla wyjaśnienia, pomiędzy tymi miejscami też sfotografowaliśmy cały czas- w przestrzeni miejskiej, w metrze, w ruchu ulicznym.