Plener ślubny w Chorwacji – Marta i Daniel
Chorwacja w moim życiu jest miejscem szczególnym. Pierwszy raz na Bałkany pojechałem kilkanaście lat temu ze znajomymi i od tamtego czasu byłem ze dwadzieścia razy. Za każdym razem odkrywam coś nowego, jeżdżę tam jak do siebie, mam tam znajomych, ulubione miejsca.
Zawsze też marzyłem, aby zrobić plener ślubny w Chorwacji. Pasjonuje mnie historia tego kraju i zależności pomiędzy nacjami mieszkającymi w kotle bałkańskim. Pomimo tego, że widziałem już całe wybrzeże, część wysp oraz kilka miast w głębi lądu, będę tam jeszcze niejeden raz. Moim ulubionym chorwackim regionem jest Dalmacja i wszystkie miejscowości poniżej od Trogiru. Oczywiście należy pamiętać też o Istrii, a w kategoriach historycznych o wszystkich miejscach związanych z wojną na Bałkanach.
Każdy kto odwiedzi Chorwację z dużą dozą prawdopodobieństwa wróci tam wielokrotnie. Każdy tu znajdzie dla siebie coś fajnego. Ci, którzy mają ochotę wypocząć w spokoju, znajdą go w wielu niewielkich nadmorskich miejscowościach. Ci, którzy chcą zabawy, powinni odwiedzić Split, Makarską czy też Dubrovnik.
Jeśli ktoś lubi turystykę górską, wypad na Sveti Jure z pewnością sprawi mu niezapomniane estetyczne doznania.
Plener ślubny w Chorwacji był jednym z moich postanowień na rok 2016. Bardzo się cieszę, że udało się go zrealizować i mam nadzieję popracować jeszcze w Chorwacji w niedalekiej przyszłości;).
Marta i Daniel powiedzieli sobie „tak” w piękny, majowy piątek, a kilka dni później wspólnie wybraliśmy się na plener ślubny w Chorwacji. Zmienna pogoda, wiele pokonanych kilometrów, wytrwałość Państwa Młodych zaowocowały sesją, do której długo będę miał sentyment. W przygotowaniu sesji, planowaniu miejsc pomagała mi moja niezawodna żona Ula .
Surowość i mgły masywu Biokovo, błękitne wody Adriatyku i skaliste wybrzeże Tucepi były idealną oprawą dla dwójki zakochanych ludzi. Zdjęcia robiliśmy przez dwa dni, mieliśmy dużo czasu na powtarzanie ujęć i zmianę planów zdjęciowych.
Plener ślubny w Chorwacji może być fantastyczną pamiątką także z podróży poślubnej. Jeśli wybieracie się w tamte strony, piszcie, z pewnością uda nam się coś fajnego wspólnie stworzyć.
Oto kilkadziesiąt klatek ze wspólnej, fajnej zabawy 😉