Wesele – Dwór w Tomaszowicach
Wesele – Dwór w Tomaszowicach – Oliwia i Francesco.
Piękne to było wesele! Jak wszyscy wiemy, weekend majowy nie zawsze raczy nas iście majową aurą. Pół żartem, pół serio niektórzy powtarzają każdego roku, że na weekend majowy będzie 30 stopni ciepła. Pierwszego, drugiego i trzeciego maja – w każdym dniu po 10 stopni Celsjusza. Przypomniało mi się właśnie, że 30 kwietnia 2010 roku, na termometrach było ponad 25 stopni. Zupełnie jak w dniu ślubu Oliwii i Francesco. Nie wierzycie? Sprawdźcie archiwalną pogodę na ten dzień. Pamiętam to dobrze, bo to rok w którym poznałem swoją żonę.
WESELE – DWÓR W TOMASZOWICACH
Jeśli miałbym wymienić dziesięć najfajniejszych lokalizacji w Krakowie i okolicach na swoje wymarzone wesele, na pewno Dwór w Tomaszowicach byłby w tej wymienionej dziesiątce. Miejsce historyczne, sięgające czasów XVIII wieku. Na terenie zespołu dworskiego znajduje się hotel oraz trzy piękne sale w których organizowane są konferencje, wesela oraz liczne przyjęcia. Jedną z nich jest właśnie Panorama, którą moja para młoda wybrała na miejsce swojego przyjęcia. Dwór otoczony jest pięknym parkiem, gdzie bez problemu można znaleźć miejsce na sesję ślubną.
Niewątpliwie Oliwia i Francesco postawili na luz, dobrą zabawę i relacje z gośćmi. Nie chcieli „odklepywać” poszczególnych etapów z dnia ślubu. Chcieli przeżywać, tańczyć, bawić się i chłonąć swój najważniejszy dzień w życiu. Nie było więc pozowania ani ustawiania. Wszystko płynęło samo, swoim torem. Osobiście bardzo lubię ten typ wesel, ponieważ podobnie jak Para Młoda uważam, że nie ma nic ważniejszego w dniu ślubu, niż przeżyć go po swojemu. Skupiając się na tym co najważniejsze, na najbliższych oraz na przeżywaniu. Bez zbędnych ograniczeń typu, że coś się powinno, albo że coś wypada, bo inni tak zrobili.
A więc był czas na zabawę, długie rodzinne rozmowy, wspólne przeżywanie, umocnienie relacji, na śmiech i wzruszenie w niektórych momentach. Najpiękniejsze emocje, jakimi możemy się podzielić. Jakimi możemy obdarować najbliższe nam osoby.
REPORTAŻ Z WESELA WE DWORZE W TOMASZOWICACH
Ponieważ bardzo lubię opowiadać historie swoimi zdjęciami, skupiam się na całym materiale, nie zaś na poszczególnych klatkach. Niewątpliwie najtrudniejsza nie jest wcale obróbka zdjęć, ale ich edycja. Czyli ułożenie poszczególnych elementów w taki sposób, aby zaciekawić oglądającego. Aby osiągnąć zamierzony efekt, wykorzystuję np różne ogniskowe- najczęściej 35 mm, 50 mm oraz 85 mm. Wesele we Dworze w Tomaszowicach fotografowałem dwiema ogniskowymi – 35 i 50 mm. Starałem się możliwie wiernie pokazać wszystko, nadać pewną narrację i tempo. Zależało mi na tym, aby wyłapać jak największą ilość ciekawych momentów, spojrzeń, gestów.
Fotografia ślubna jest materią w której spotyka się przynajmniej kilka obszarów fotograficznych. Mamy tutaj fotografię portretową (zdjęcia grupowe, portrety pary młodej), mamy reporterską (fotoreportaż), streetową (kontrasty, paradoks, czasami groteska), produktową i architektoniczną (detale, wnętrza), czy nawet sportową (dynamiczne sceny z zabawy).
Zapraszam do obejrzenia nieco ponad 100 zdjeć z tego pięknego dnia.
miejsce: Dwór w Tomaszowicach
oświetlenie: Rustic Illumination
dj: Rustykalni Artyści
film: Closerlook
makijaż: Justyna Kadłuczek MakeUp